Nietoperze jako amerykańska broń

Marcin Sajniak

Od kiedy ludzie zaczęli prowadzić ze sobą wojny, zawsze do celów bojowych wykorzystywali zwierzęta. Oddziały Legionów rzymskich podpalały świnie i wypuszczały na formacje przeciwnika żeby  siać wśród nich zamęt i wytworzyć wyrwę w obronie. Znana jest historia niedźwiedzia Wojtka, który w bitwie pod Monte Casino brał udział razem z polskimi żołnierzami w szturmowaniu góry. Nosił skrzynie z amunicją. Polscy ułani oczywiście jeździli na koniach. Ale amerykański pomysł z II wojny światowej wykorzystania nietoperzy do przeniesienia ładunków zapalających do Japonii jest chyba najoryginalniejszy z nich wszystkich. Czytaj dalej »

19

Kazimierz Piechowski – brawurowy uciekinier z Auschwitz

Marcin Sajniak

Niełatwo było uciec z największego niemieckiego, hitlerowskiego obozu zagłady w Auschwitz. Jednak byli śmiałkowie, którzy próbowali to zrobić. Na około 700 prób zbiec udało się jedynie około 300 osobom. Na tych, którzy podjęli nieudaną próbę czekała straszna i okrutna śmierć. Złapanych na gorącym uczynku karano indywidualnie, często przez wymyślne tortury takie jak przebijanie ostro zakończoną deską lub śmierć głodową w ciemnej piwnicy. Karano także zbiorowo wykonując masowe egzekucje. Z tym większym uznaniem należy przyjrzeć się historii Kazimierz Piechowskiego, który nie tylko zapewnił sobie wolność, ale także bezpieczeństwo swoim niedawnych współwięźniom. Czytaj dalej »

Kategorie: II wojna światowa
14

Maczków – polskie miasto w Niemczech

Marcin Sajniak

Maczków była to miejscowość zamieszkana przez niespełna 50 tysięcy Polaków. Miasteczkiem rządził polski burmistrz, uczniowie uczyli się w polskich szkołach, mieszkańcy wolny czas spędzali w polskich teatrach i czytali polskie książki, spacerowali po ulicach nazwanych po Polsku. Nie byłoby oczywiście w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że Maczków znajdował się w… Niemczech w Dolnej Saksonii i od Warszawy oddalony był o ponad 1000 kilometrów. Czytaj dalej »

11

Niezwykły zbieg okoliczności

Marcin Sajniak

Był wieczór, 13 dnia lipca 1943 roku. Na lotniskach w pobliży Rzymu niespełna dwa tysiące niemieckich spadochroniarzy przygotowywało się do akcji desantowej. Zapinali uprząż spadochronów i dokonywali ostatnich inspekcji broni, już za chwilę mieli wchodzić na pokłady samolotów transportowych Junkers. Byli to żołnierze elitarnej 1 Dywizji Spadochronowej. Nosili  charakterystyczne okrągłe stalowe hełmy, uzbrojeni byli w pistolety automatyczne Schmeisser i karabiny maszynowe MG-42.

Cztery dni wcześniej siły alianckiej wylądowały na opanowanej przez wojska Osi Sycylii, miała być to furtka do opanowania całych Włoch. Teraz żołnierze Wermachtu mieli zostać zrzuceni na tyły grupy pancernej pułkownika Wilhelma Schmaltza, która okopała się na linii rzeki Simeto na wschodnim wybrzeżu Sycylii, starają się powstrzymać pochód brytyjskiej VIII Armii generała Bernarda Montgomery?ego, nacierającej z południa w kierunku portu w Messynie. Zadaniem spadochroniarzy było  wzmocnić linie obronne Schmaltza na południowym skraju Wyżyny Katańskiej. Czytaj dalej »

Kategorie: II wojna światowa
9

Polski James Bond

Marcin Sajniak

W 41 numerze Newsweeka pojawił się bardzo ciekawy artykuł o polskim szpiegu, który działał na rzecz II Rzeczpospolitej, a później w trakcie wojny współpracował z Sowietami

“Byłem szpiegiem z zamiłowania. Szpiegostwo to pasja jak sport, takie swoiste zawody, w których walczy się mózgiem” - tak po latach mówił o swojej pracy Jerzy Sosnowski, jeden z najwybitniejszych agentów przedwojennej Dwójki, czyli Oddziału II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.

Wysoki brunet o ciemnych oczach i eleganckich manierach, który świetnie jeździł konno i dobrze znał języki, łatwo mógł udawać arystokratę. W Berlinie, gdzie brylował na salonach, nikt nie przeczuwał, że Georg von Nałęcz - Sosnowski, playboy ze Wschodu, jest agentem. Rotmistrz Jerzy Sosnowski przez osiem lat wodził za nos niemiecki kontrwywiad i to dzięki niemu w latach 1929 - 1934 wygrywaliśmy wojnę szpiegowską z Niemcami. Żył w Berlinie jak dandys, a kolejne kochanki wynosiły dla niego tomy akt z najważniejszych urzędów w państwie. Czytaj dalej »

19

Chłop z jajami

Marcin Sajniak

Generał George S. Patton to jeden z najciekawszych i najbardziej intrygujących dowódców II wojny światowej. Dowodził amerykańskimi wojskami pancernymi, a jego prawdziwym żywiołem była wojna. Słynął z bardzo ciętego języka. Uważany był za świetnego motywatora, zawsze potrafił obudzić wśród swoich żołnierzy ducha walki. Nazywany był przez nich “Old Blood and Guts” - chłop z jajami. Do dzisiaj zachowało się wiele anegdot z życia generała Pattona.

Pochodził z rodziny o długich tradycjach wojskowych, Patton ukończył w 1909 roku akademię West Point i już podczas  nauki stał się jedną z najbardziej znanych postaci w armii. W akademii zyskał sobie rozgłos wśród kadetów. Pewnego dnia stanął pomiędzy tarczami strzelniczymi, podczas gdy jego koledzy ćwiczyli strzelanie. - Chciałem wiedzieć jakie to uczucie kiedy jest się pod ogniem - wyjaśnił młody George.

Był doskonałym jeźdźcem, w 1912 roku reprezentował Stany Zjednoczone w pięcioboju nowoczesnym na Igrzyskach Olimpijskich w Sztokholmie. Spędził rok we francuskiej szkole kawalerii, napisał obowiązujący w armii amerykańskiej podręcznik szermierki, był znawcą problematyki wojny secesyjnej. W 1916 roku uczestniczył w ekspedycji generała Pershinga do Meksyku, mającej schwytać Pancho Villę. Zamieniwszy konia na samochód, Patton wykonał wówczas słynną szarżę na grupę jadących konno zwolenników Villi, zabijając kilku z nich z rewolweru. Czytaj dalej »

13

Film science – fiction o Powstaniu Warszawskim

Marcin Sajniak

W 2012 roku ukończona zostanie produkcja pełnometrażowego filmu “Hardkor 44″. Będzie to dzieło przedstawiające Powstanie Warszawskie w sposób w jaki do tej pory nie zostało pokazane. Niemcy pacyfikujący Powstanie i niszczący Warszawę ukazani jako cyborgi i wynaturzone roboty? Pomysł może wydawać się delikatnie mówiąc oryginalny. Jednak oglądając pierwsze grafiki przedstawiające postacie i wydarzenia można doznać  naprawdę piorunującego wrażenia.

Twórcą polskiego filmu science fiction jest sam Tomasz Bagiński - nominowany do Oscara za “Katedrę”. Film wyprodukuje firma Platige Image na zlecenie Muzeum Powstania Warszawskiego, ma być zrealizowany w podobnej stylistyce do takich dzieł jak “300″ czy “Sin City”. Będą występowali w nim prawdziwi aktorzy, a następnie obraz poddany zostanie  dość znacznej komputerowej obróbce, ma to dać powalający efekt. Czytaj dalej »

22

Prawda o obronie Westerplatte

Marcin Sajniak

1 września 1939 roku o godzinie 4.47 nad ranem niemiecki pancernik Schleswig - Holstein otwiera ogień ze swoich dział do polskiej składnicy tranzytowej na Westerplatte. To pierwsze minuty II wojny światowej. Wojny, która w ciągu sześciu lat trwania pochłonie 60 milionów ofiar. Tego skrawka ziemi bohatersko broniło 182 polskich żołnierzy. Niemcy aby zdobyć Westerplatte potrzebowali 3 tysięcy żołnierzy, kilkudziesięciu samolotów, ciężkiej artylerii naziemnej oraz dział pancernika Schleswig - Holstein.

Żołnierze Wojskowej Składnicy Tranzytowej skapitulowali 7 września po odparciu dwóch dużych i kilkudziesięciu mniejszych szturmów. Polskie straty to 20 zabitych i 20 rannych, Niemcy stracili 300 żołnierzy, 700 zostało rannych. Niemieckie pismo Illustrierter Beobachter nazwało Westerplatte “Małym Verdun”. Legenda Westerplatte narodziła się wśród Polaków jeszcze podczas dni obrony składnicy. Codzienne komunikaty prasowe i radiowe mówiły o tym, że Westerplatte nadal się broni. A tak niewiele brakowało, a poddałoby się już drugiego dnia obrony…

Przez wiele lat w Polsce Ludowej (ale także po 1989 roku) panowało przekonanie, że obroną twierdzy przez wszystkie 7 dni bohatersko dowodził major Henryk Sucharski. Jednak prawda była inna. Czytaj dalej »

Kategorie: II wojna światowa
8